Nad Niemnem | inne lektury | kontakt | reklama | Wersja mobilna | |
• streszczenie • opracowanie • bohaterowie • życie i twórczość autora • test |
|
Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Lektury -> Nad Niemnem Obraz powstania styczniowego w twórczości Elizy OrzeszkowejZa najlepsze opowiadanie ze wspomnianego tomu przyjmuje się utwór nowelowy pt. „Oficer”. Osią konstrukcyjną są dzieje bohatera, jego przeżycia i poglądy. Orzeszkowa dotyka tutaj istotnego problemu emigracji, opuszczania ojczyzny w chwilach dla niej krytycznych, przedkładania dobra prywatnego nad dobro wspólne. Podobna sytuacja ma miejsce w „Nad Niemen”. Tam Benedykt Korczyński mimo trudnej sytuacji, pozostaje na swojej ziemi, podczas, gdy jego brat Dominik, za granicą wiedzie spokojną egzystencję. Autorka potępia taką postawę, nie pochwala zrywania więzi z własną narodowością i ojczyzną. Godną uwagi jest opowieść „Hekuba” Prawie całkowicie brak tutaj komentarzy odautorskich. Przedstawione fakty są sugestywne i wstrząsające. Teresa – matka kilkorga dzieci, traci swoje potomstwo w czasie powstańczych walk. Jej tragiczny los przypomina dzieje mitologicznej Hekabe z podbitej Troi. Najstarszy syn Teresy – Julek ginie w walce, dwaj następni – Janek i Olek jadą na zesłanie, natomiast córka – piękna Inka zostaje kochanką rosyjskiego dygnitarza prowadzącego śledztwo przeciwko jej braciom. Matka godzi się jakoś z losem synów, jednak zachowanie córki uważa za poniżające. Rozpacza i wstydzi się za Inkę. „Hekuba” to „monografia tragedii ludzkiej”. Hekabe – (mitologia grecka) żona Priama, króla Troi. Po zburzeniu miasta Hekabe traci wszystkie swoje dzieci, po czym zostaje zamieniona w sukę wyjącą na grobie najmłodszego syna. Z rozpaczy rzuca się w morskie fale. Mitologiczna Hekabe uosabia cierpienie i rozpacz. Zupełnie inne w wymowie jest czwarte opowiadanie należące do tomu „Gloria victis”- „Bóg wie kto”. To nowela nieco inna, bardziej satyryczna i z tego względu wyjątkowa. „Bóg wie kto” nie traktuje o powstańczych walkach, odwadze i bohaterstwie, wspomina natomiast przygotowania do przewrotu. Narrację prowadzi młoda gospodyni dworu, u której zbierają się kobiety, by szyć bandaże i odzież dla powstańców. Kobiety szyją w pośpiechu powstańcze czapki i zauważają nagle, że nie starczy im „baranka” na obszycie zewnętrznych części nakryć głowy. Wpadają więc na pomysł ucięcia kawałka futra należącego do sąsiada goszczącego akurat we dworze, niejakiego pana Burakiewicza, którego wszyscy w okolicy uważają za dorobkiewicza, patrzą na niego wrogo i z niechęcią, a określają jako „Bóg wie kto”. Burakiewicz, szykując się do odjazdu, zauważa ubytek w odzieży, podejrzewa służące i robi awanturę. Panie przyznają się, wyjaśniają przyczynę i proponują odszkodowanie. Zdumiewa wszystkich reakcja sąsiada. Burakiewicz słysząc o przeznaczeniu swojego futra, zgadza się oddać całość, byle tylko przysłużyć się sprawie powstania. Sam boleje nad tym, że ze względu na wiek nie może ruszyć w bój, ale obiecuje pomoc w działaniach na rzecz walczących. Nowelę wzbogaca humor i uszczypliwa ironia, które dodają opowiastce oryginalności. „Bóg wie kto” to nie tylko zabawna relacja z „domowych” przygotowań do powstania, to również refleksja nad istotą życia i naturą człowieka: „ (...) A teraz opowiem z dziejów wiosny owej historyjkę śmieszną. – Jak to – dziwisz się – pośród tragedii takiej – śmiech? O, moja droga, życie jest zlepem gliny i marmuru, uplotem sznurów pereł i sznurków korali. (...) Perłowe gamy śmiechu nad koralową strugą krwi, cień nocy na jutrzni porannej, cień grzechu na szacie anioła, na złotogłowiu łzy – skaczący i ubielony klown w ponurej celi smutku. Wszystko bywa i bywa razem, w jednym momencie czasu – w jednym sercu ludzkim. (...)” strona: 1 2 3 4 ![]() Zobacz inne artykuły: | ||
Tagi: • Wizja nadniemeńskiej przyrody | ||
![]() |